Ślady dawnych kielczan

Kielce do początku XIX wieku były niewielkim miastem. Mieszkańcy utrzymywali się głównie z pracy na roli.
Po trzecim rozbiorze Polski Kielce weszły w skład Austrii. Nasze miasto zostało siedzibą powiatu. To dzięki Stanisławowi Staszicowi powstała w Kielcach Szkoła Akademiczno- Górnicza. Staszic był również inicjatorem przebudowy istniejących hut i budowy nowych.
W ten sposób Kielce zyskały nowych mieszańców. Z Austrii przybyli urzędnicy i wojskowi, z Niemiec (głównie z Saksonii)- górnicy i nauczyciele z rodzinami oraz kupcy, przedsiębiorcy i zwykli ludzie którzy tu szukali lepszego życia. Byli to w większości protestanci. Do dziś pozostał po nich ślad w naszym mieście. Na ulicy Henryka Sienkiewicza stoi po dziś dzień kościół ewangelicki. Został zbudowany na potrzeby religijne tych wszystkich ludzi dla których nasze miasto stało się domem.
Niedługo potem Kielce stały się częścią Królestwa Polskiego, czyli zaborcę austriackiego zastąpili Rosjanie. Nasze miasto zostało stolica województwa krakowskiego. To właśnie dla tego zaczęło przybywać Kielcom mieszkańców. Rosyjscy wojskowi, urzędnicy i kupcy z rodzinami osiedlali się w Kielcach. Na ich potrzeby rozpoczęto rozbudowę miasta. Wytyczano nowe ulice- powstała obecna ulica Sienkiewicza (wtedy nazywana ulicą Konstantego). Również wtedy powstał park miejski.
Rosjanie wybudowali również dla siebie dwie cerkwie (kościoły prawosławne). Jedna- Wniebowstąpienia Pańskiego została zbudowana w pobliżu katedry, na obecnym skwerze Stefana Żeromskiego. Do dzisiejszych czasów przetrwała jedynie „popówka” na rogu ul. Wesołej i Mickiewicza. Druga cerkiew pod wezwaniem św. Mikołaja wzniesiona została między ulicami Karczówkowską i Chęcińską. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, niszczejącą cerkiew oddano pod kościół garnizonowy wojska polskiego. Kościół Garnizonowy Najświętszej Marii Panny Królowej Polski cały czas służy wiernym.
Rosjanie w większości opuścili nasze miasto po wybuchu I wojny światowej. Została tylko niewielka grupa mocno związana z naszym miastem. Również członkowie parafii ewangelickiej którzy nie wyprowadzili się z Kielc, bardziej czuli się Polakami niż Austriakami czy Niemcami.
Jest jeszcze jedno miejsce gdzie możemy „spotkać” dawnych Kielczan. Jest to cmentarz ewangelicki i prawosławny które są częścią cmentarza Starego przy ulicy Ściegiennego.
Nie możemy zapomnieć o jeszcze jednej grupie która miała wpływ na kształt Kielc.
Przez długi czas biskupi krakowscy- czyli właściciele miasta, nie pozwalali Żydom na osiedlanie się w Kielcach. Dopiero w drugiej połowie XIX w. car zezwolił ludności żydowskiej na mieszkanie i pracę w naszym mieście.
Żydzi bardzo szybko zaczęli odgrywać znaczącą rolę w życiu i rozwoju Kielc. Zajmowali się handlem, rzemiosłem i chałupnictwem. To oni zapoczątkowali rozwój przemysłu wapienniczego i drzewnego, którego w Kielcach praktycznie do tej pory nie było.
Gmina żydowska w Kielcach była liczna- w 1900 roku liczyła 10 tys. osób. Jednak byli to ludzie w przeważającej liczbie niezamożni i ubodzy. Zebranie funduszy na rozpoczęcie budowy bożnicy nie było łatwe. Udało się jedynie kupić plac przy ulicy Nowowarszawskiej. W Kielcach działało 10 domów modlitewnych (wraz z chederami- szkołami elementarnymi dla chłopców) ale był to za mało. Dopiero darowizna w wysokości 20 tysięcy rubli małżeństwa Pfeferów, pozwoliła rozpocząć budowę świątyni. Brakującą resztę miano uzyskać ze sprzedaży miejsc siedzących przed bimą (odpowiednik ołtarza w kościele katolickim). Pfeferowie zastrzegli sobie między innymi wygląd synagogi. Miała być w swym kształcie i rozmieszczeniu sal tradycyjna i ortodoksyjna. Na projektanta wybrano architekta miejskiego Stanisława Szapkowskiego. W ciągu roku budowla została ukończona (1903)
Bryła bożnicy została w surowej cegle, ze zdobieniami roślinnymi wokół okien. Styl był mieszaniną akcentów neoromańskich i mauretańskich. Dach był dwuspadowy.
Mimo, że hitlerowcy starali się zatrzeć wszelkie ślady istnienia narodu żydowskiego z powierzchni ziemi do naszych czasów przetrwały informacje jak wyglądało wnętrze świątyni. Sufit głównej sali pomalowany był na niebiesko na którym było przedstawione 12 Plemion Izraela. Na ścianach odwzorowane był jerozolimska Ściana Płaczu i grób matki Racheli. Podłogę pokrywała barwna mozaika. Kolumny dzielące przestrzeń bożnicy imitowały marmur.
W czasie II wojny światowej niemieccy naziści zamienili synagogę na więzienie i magazyn, uprzednio ograbiając ze srebrnych przedmiotów liturgicznych. Później została spalona.
Po wojnie dopiero z początkiem lat 50-tych podjęto się odbudowy synagogi. Nieznany autor projektu nadał bożnicy klasycystyczno- socrealistyczny wygląd.
Koniec gminy żydowskiej to nie II wojna światowa, a dopiero rok 1946. Wtedy to doszło do pogromu po którym ocalali z holokaustu Żydzi odpuścili ostatecznie nasze miasto. Na Pakoszu możemy zobaczyć cmentarz żydowski a wkrótce dom modlitw przeniesiony z centrum i odrestaurowany.
Kielce były miastem w którym mieszały się kultury, zwyczaje i religie. Wielu przybyszy zostało i zapuściło korzenie, po wielu zostały tylko ślady.