Stanisława Danecka urodziła się 18 kwietnia 1908 roku w Kielcach. Przed wybuchem wojny wyszła za mąż za Mieczysława Daneckiego, który pracował jako telegrafista w Komendzie Powiatowej Policji w Miechowie. Od początku niemieckiej okupacji oboje zaangażowali się w działalność konspiracyjną na rzecz Polski. Mieczysław Danecki nie podjął pracy w „granatowej policji”, tworzonej przez niemieckie władze okupacyjne z przedwojennych funkcjonariuszy polskiej Policji Państwowej. Pomogli mu lekarze z Miechowa, fałszując dokumenty o jego rzekomo złym stanie zdrowia. Małżeństwo Daneckich otworzyło w Miechowie przy ul. Racławickiej restaurację, która służyła jako punkt kontaktowy dla członków organizacji konspiracyjnych.
Przez krótki czas, byli związani z Polską Wojskową Organizacją Rewolucyjną, a następnie przystąpili do Tajnej Organizacji Wojskowej – Konfederacji Zbrojnej, która w 1941 roku stała się częścią Związku Walki Zbrojnej, przekształconego w lutym 1942 roku w Armię Krajową. Stanisława Danecka zajmowała się kolportażem prasy podziemnej, była łączniczką i kurierką oraz komendantką skrzynki kontaktowej. W konspiracji używała pseudonimu „Wierna”. Mieczysław Danecki, pseudonimy „Bogdaniec” i „Leliwa”, pełnił funkcję oficera organizacyjnego w Tajnej Organizacji Wojskowej, a następnie w ZWZ i AK był szefem wywiadu i kontrwywiadu Inspektoratu w Miechowie.
Na terenie Przemyśla w 1943 roku została zatrzymana młoda Żydówka, Anna Maria Bochnerówna. Miała fałszywą kenkartę na nazwisko Karolina Karpińska. Podczas przesłuchań zmuszono ją do ujawnienia źródła tego podrobionego dokumentu. Przyznała, że otrzymała go od urzędnika sądowego z Miechowa, Bronisława Falenckiego, a fałszywą metrykę urodzenia wystawił organista z Miechowa, Franciszek Grzebieluch. Gestapo w Przemyślu przesłało podrobioną kenkartę wraz z protokołem przesłuchania Bochnerówny dalej. Miechowscy gestapowcy natychmiast aresztowali Bronisława Falenckiego. W trakcie śledztwa przyznał się do udziału w konspiracji, opisał rolę organisty Franciszka Grzebielucha oraz swoją w fałszowaniu kenkarty, a co najgorsze, zdradził nazwiska wszystkich znanych mu osób zaangażowanych w działalność konspiracyjną, w tym Stanisławy i Mieczysława Daneckich. Bronisław Falencki był częstym gościem w restauracji Daneckich, wiedział, że należą do AK i otrzymywał od nich nielegalne wydawnictwa podziemne. W wyniku jego denuncjacji wielu żołnierzy AK, urzędników i innych osób zaangażowanych w konspirację straciło życie lub trafiło do obozów koncentracyjnych. W 1948 roku Bronisław Falencki został skazany za swoje czyny przez Sąd Okręgowy w Krakowie na pięć lat więzienia. Po odbyciu kary nie wrócił już do Miechowa.
Stanisława Danecka została aresztowana przez gestapo w Miechowie 11 marca 1943 roku. Jej mąż, w ostatniej chwili został powiadomiony przez kontrwywiad o zasadzce. Musiał ukrywać się do końca okupacji, podobnie jak młodsza siostra Daneckiej, Natalia Banasik, ps. „Nela”, która również była żołnierzem AK. Po wojnie Mieczysław Danecki był prześladowany przez władze komunistyczne i niesłusznie więziony w latach 1948-1952. Zmarł w 1962 roku.
W siedzibie gestapo w Miechowie Stanisława Danecka była wielokrotnie przesłuchiwana i brutalnie torturowana. Bito ją po całym ciele rękami i różnymi przedmiotami, zgniatano jej paznokcie, wieszano ją na tzw. „słupku”, grożono jej śmiercią oraz obrzucano wyzwiskami. Gestapowcy chcieli w ten sposób zmusić ją do ujawnienia miejsca ukrywania się jej męża oraz wszelkich informacji na temat organizacji AK, której oboje byli członkami. Świadkowie relacjonowali, że z pokoju, gdzie przesłuchiwano Stanisławę Danecką, było słychać przerażające krzyki torturowanej osoby. Mimo brutalnych metod, jakie stosowano wobec niej, pozostała niezłomna. Zaprzeczała wszystkiemu, o co pytali ją Niemcy, negując swoje zaangażowanie w działalność konspiracyjną. Nawet w obliczu konfrontacji z Falenckim twierdziła, że ten odwiedzał jej restaurację w stanie nietrzeźwym i może pomylił pewne wydarzenia.
Próbowano uwolnić Ją z rąk gestapowców, nawet poprzez zarażenie jej tyfusem, jednak te próby zakończyły się niepowodzeniem. W dniu 7 kwietnia 1943 roku, gestapowcy z placówki w Miechowie dokonali brutalnego zabójstwa Stanisławy Daneckiej. Skatowano kobietę do tego stopnia, że zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Około godziny 11:00 Józef Peters (jeden z gestapowców który przesłuchiwał Danecką) wyszedł przed budynek i kazał przyprowadzić wózek więzienny, mówiąc, żeby “zawieźć to ścierwo do szpitala”, mając na myśli zwłoki zamordowanej przez siebie kobiety. Podczas oględzin zwłok przeprowadzonych przez dr. Antoniego Terajewicza stwierdzono m.in. całkowite uszkodzenie obu nerek oraz zgniecenie wszystkich paznokci u obu rąk. Gestapo poleciło wydanie ciała jej matce, Antoninie Banasik, jednak nie pozwolono na jego oglądanie. Nazajutrz odbył się pogrzeb na cmentarzu w Miechowie, gdzie gestapowcy ścisłe otoczyli teren, poszukując męża zmarłej. Po pogrzebie przeszukano mieszkanie matki zmarłej, nadal poszukując jej męża oraz siostry Natalii, którzy wcześniej zdołali się ukryć.
Stanisława Danecka mogła, jak większość ówczesnych cywili, nie narażać się władzom niemieckim, szczególnie mając świadomość ogromnego niebezpieczeństwa, które jej za to groziło. Wybrała jednak inną, trudniejszą drogę, angażując się w polski ruch oporu, za co zapłaciła najwyższą cenę. Obecnie jedna z ulic w Miechowie nosi jej imię.
Damian Kwietniewski
Źródła:
Akta śledztwa Oddziałowej KŚZpNP w Krakowie o sygn. S 60.2020.Zn
Stanisława Danecka ps. „Wierna” – słaba, a jakże silna kobieta., Aleksandra Czarnecka