Kielecki kapłan zamordowany przez milicjanta

19 października, w sobotę, obchodzić będziemy Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych, ustanowiony w rocznicę śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”, zamordowanego przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.

Zachęcamy do zapoznania się z życiorysem ks. Stanisława Ziółkowskiego, kapelana AK związanego z Kielecczyzną.

Urodził się 9 lipca 1904 roku w Mierzanowicach. Edukację rozpoczął w szkole podstawowej w Wojciechowicach, a później kontynuował naukę w gimnazjum w Opatowie. Kolejnym etapem jego edukacji było liceum przy seminarium duchownym, gdzie później rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Tam też w 1933 r. otrzymał z rąk biskupa Augustyna Łosińskiego święcenia kapłańskie.

W 1937 r. wyjechał do Francji gdzie prowadził działalność duszpasterską. W 1939 r. władze francuskie z powodu jego „wojowniczego patriotyzmu”, nakazały mu wyjazd z kraju, jednak dzięki interwencji polskich władz mógł pozostać we Francji i rozpoczoł studia.

W sierpniu 1939 roku, podczas wakacji w Polsce, po ogłoszeniu mobilizacji, dołączył do napotkanego oddziału wojskowego, gdzie pełnił funkcję kapelana aż do kapitulacji. Później został wikariuszem w Jędrzejowie, a następnie w Piekoszowie. W grudniu 1940 roku został aresztowany przez Niemców po tym, jak parafianie nie dostarczyli kontyngentu zboża i ziemniaków. Udało mu się jednak udowodnić, że nie był członkiem komisji kontyngentowej i został zwolniony.

W lipcu 1941 roku przeniesiono go do parafii w Skalbmierzu, gdzie zaangażował się w zakładanie przedszkola, ochronki i działalność charytatywną Caritasu. Był także kapelanem lokalnej placówki Armii Krajowej, używając pseudonimu „Stuła”. W styczniu 1943 roku trafił do Masłowa, gdzie dalej współpracował z ruchem oporu. Latem tego roku został ponownie aresztowany, ale udało mu się uciec. Przez resztę okupacji ukrywał się, wciąż pełniąc obowiązki kapelana AK. Po wojnie, 21 sierpnia 1945 roku, został administratorem parafii św. Karola Boromeusza na Karczówce w Kielcach.

Jego życie tragicznie zakończyło się 23 września 1946 roku. Tego dnia, około godziny 9:00, został zastrzelony przez 19-letniego milicjanta Bolesława Bajera, gdy szedł na katechezę do Czarnowa. Na miejsce tragedii przybył biskup Czesław Kaczmarek, a w pogrzebie, któremu przewodniczył biskup Franciszek Sonik, wzięło udział około stu kapłanów i dwadzieścia tysięcy wiernych. Ciało zamordowanego zostało przewiezione do jego rodzinnej parafii w Wojciechowicach. Sprawca zbrodni został skazany na dziesięć lat więzienia, jednak w wyniku amnestii wyrok skrócono o jedną trzecią, a w 1950 roku Bolesław Bierut go ułaskawił.

W miejscu, gdzie zginął ks. Ziółkowski, postawiono pomnik w formie grobu, upamiętniający jego męczeńską śmierć. Dodatkowo, w kościele na Karczówce znajduje się wmurowana tablica poświęcona pamięci ks. Ziółkowskiego.

Tablica poświęcona pamięci ks. Stanisława Ziółkowskiego (fot. www.jura-pilica.com)

 

Damian Kwietniewski

Źródła:

Daniel Wojciechowski, Obrońca świętości rodziny Ksiądz Stanisław Ziółkowski (1904-1946), zastrzelony na ulicy przez funkcjonariusza MO, naszdziennik.pl.
Stanisław Ziółkowski, pl.wikipedia.org