5 września od rana trwało intensywne bombardowanie Kielc; tego dnia miasto uległo największemu zniszczeniu. Rozbita została stacja kolejowa, poważnie uszkodzono dworzec, wodociągi i sieć elektryczną. W mieście wybuchła panika; było wielu zabitych. Rannymi ofiarami niemieckiej agresji zajmowały się m.in. Harcerki z Pogotowia Wojennego, a wśród nich Zofia Dziewięcka.
Tragicznego wrześniowego dnia wkraczania Niemców do Kielc, Zosia, mimo toczących się walk, mimo ostrzeliwania okolicy, nie chciała wejść do schronu. Obie z siostrą pozostały na ulicy. Nagle od ul. Głęboczki nadszedł krwawiący, kulejący żołnierz polski. Zosia wybiegła mu naprzeciw i przeprowadziła na ul. Klonową. Siostrę Basię wysłała po wodę, a sama zajęła się opatrywaniem ran. Usunęła większe i mniejsze odłamki oraz nałożyła, tak jak ją uczono na szkoleniu sanitarnym, przepisowy opatrunek Nie zapytała żołnierza o nazwisko, proponowała odprowadzenie go do szpitala, ale odmówił. W tym czasie pocisk wystrzelony przez niemieckiego żołnierza ugodził Zosię w samo serce. Śmierć nastąpiła natychmiast, została pierwszą śmiertelną ofiarą Hufca Kielce w okresie II wojnie światowej. Zosia miała zaledwie dwadzieścia lat.
W roku 2001, w miejscu śmierci bohaterskiej harcerki, postawiony został obelisk upamiętniający to wydarzenie. Na tablicy umieszczono napis “Przechodniu! W dniu 5.09.1939 r. w tym miejscu opatrując rany żołnierza polskiego zginęła dh. Zofia Dziewięcka. Czuwaj!”
Pośmiertnie Zofia Dziewięcka została odznaczona Krzyżem „Za Zasługi dla ZHP”.
Źródła:
zhp.pl
Materiały Historyczne Stowarzyszenia Szarych Szeregów, Warszawa, nr 80/2007
Adam Massalski, Stanisław Meducki, 1986, “Kielce w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1945”