Katyń w filmach Józefa Gębskiego

Kielczanin, Józef Gębski, zrealizował około setki filmów i dokumentów. Część z nich poświęcił historii Polaków wywiezionych do ZSRR. Jako jeden z pierwszych, już w 1991 roku, wyruszył na Wschód dokumentować ślady zbrodni katyńskiej. Jego kamera towarzyszyła ekshumacjom polskich oficerów w Charkowie i Miednoje zamordowanych przez NKWD. Przez 40 dni skrupulatnie filmował poszczególne etapy działań prokuratorów, archeologów, kryminologów. Dziś te dokumenty zapisane na 7 tys. metrów taśmy filmowej, złożone w archiwum Chełmska są jednym z najważniejszych świadectw tego mordu dokonanego na polskich oficerach. Wynikiem wyprawy był też pełnometrażowy dokument „Nie zabijaj”, zbudowany wokół zeznań dwóch katów odpowiedzialnych za podpisanie dokumentów o likwidacji polskich oficerów. Film uzupełniają nagrania z poszukiwania grobów, wydobycia szczątków zamordowanych oficerów.

Podczas wizyty w Kielcach Józef Gębski wspominał ten czas: „W 1991 roku, gdy polscy naukowcy dokonywali ekshumacji zwłok w Charkowie, miałem okazję im towarzyszyć. Szesnastu ekspertów i ja. Po tylu latach do dziś pamiętam buty zmarłych oficerów. Ilekroć wyjmowaliśmy ciało człowieka, rozcinaliśmy cholewki jego butów. Były tam listy, dokumenty, pieniądze, nawet szachy. Przy jednym z oficerów znaleźliśmy akt chrztu z kościoła na Świętym Krzyżu, a przy innym kartkę z kalendarza z datą 25 maja, pięć dni przed moim urodzeniem. To robiło wrażenie.”[1]

Do tematyki katyńskiej Gębski wrócił w 2007 r. realizując pełnometrażowy dokument „Katyń”. Wykorzystał w nim nieznane dotąd rosyjskie kroniki, wypowiedzi amerykańskiego profesora Roberta Conqesta. Zauważył zbieżność polityki Hitlera i Stalina w eksterminacji polskiej inteligencji. Zastanawiał się też nad przyczynami przemilczania przez Zachód kwestii katyńskiej. Kolejny film „Pan Ksiądz” to zapis jednej z ostatnich rozmów ze zmarłym w 2007 r. ks. Zdzisławem Peszkowskim, który jako jeden z nielicznych jeńców przebywających w obozie w Kozielsku nie został rozstrzelany. Kielecki wątek katyński zawarł w dokumencie pt. „Film znaleziony w Katyniu”. Kanwą tego opowiadania były zapiski znalezione przy policjancie w grobie katyńskim.

 

 

 

 

[1] https://echodnia.eu/swietokrzyskie/w-kielcach-goscil-znany-rezyser-pochodzacy-z-tego-miasta-jozef-gebski/ar/8696261