„103 rocznica Bitwy Warszawskiej”

15 sierpnia przypada 103 rocznica zwycięskiej Bitwy Warszawskiej. Wojsko Polskie rozgromiło pod Warszawą Armie Czerwoną i odniosło zwycięstwo w wojnie z bolszewikami. Ogromną rolę odegrali także Kielczanie, którzy latem 1920 r., masowo zgłaszali się do Armii Ochotniczej dowodzonej przez generała Józefa Hallera. Do tej formacji zbrojnej mogli zgłaszać się mężczyźni od 17 do 42 roku życia, natomiast oficerowie rezerwy, którzy nie skończyli 50 lat. Akcja werbunkowa była prowadzona od 8 lipca do 30 września 1920 r.

Apel do społeczeństwa w celu motywowania Polaków do obrony Ojczyzny, został ogłoszony przez większość partii politycznych oraz stowarzyszeń. Aby zmotywować do walki ludność polską z wojskami bolszewickimi, prasa podawała zawyżone dane dotyczące liczebności ochotników. Dla przykładu „Gazeta Kielecka” informowała czytelników o tym, że w ciągu tygodnia 8 tys. ochotników zgłosiło się do wojska. Bardziej przesadne informacje można było przeczytać w „Ojczyźnie”. Organ prasowy endecji stwierdzał, że do armii w lipcu z terenu woj. kieleckiego zgłosiło się aż 300 tys. ochotników. Takie informacje aczkolwiek nieprawdziwe, nakłaniały Polaków do walki w obronie młodego państwa Polskiego. W czasie wojny polsko-bolszewickiej z woj. kieleckiego zgłosiło się do Armii Ochotniczej między 12-15 tys. ludzi.

Dowództwo Okręgu Generalnego w Kielcach zalecało formowanie poszczególnych jednostek, składających się z ochotników, złożonych w całości z członków jednej organizacji np. Związku Harcerstwa Polskiego, Polskiej Organizacji Wojskowej, czy Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.  Niestety nie wiadomo ilu ochotników dokładnie zgłosiło się z Kielc, natomiast znane są dane odnoszące się do powiatu kieleckiego. W ciągu miesiąca od 26 lipca do 26 sierpnia według niepełnych danych z pow. kieleckiego zgłosiło się 970 ochotników. Liczba chętnych z pewnością przekroczyła 1000 lub nawet 1500 osób dlatego, że nie zachowały się sprawozdania starosty kieleckiego od 15 do 22 sierpnia. Z pewnością gdy ważyły się losy państwa polskiego ochotników do WP nie brakowało. Mimo braku precyzyjnych danych należy przypuszczać, że większość ochotników stanowili Kielczanie. Właśnie w Kielcach znajdowały się szkoły średnie, urzędy i inne instytucje. Kielecka Rada Miejska mobilizowała mieszczan do walki z wrogiem. Kieleccy radni przegłosowali uchwałę, która gwarantowała urzędnikom zgłaszającym się do armii wyposażenie finansowe za czas służby w WP. Zapewniono im także nie przyjmowanie w ich miejsce innych urzędników. W ten sposób zapewniono urzędnikom walczącym w obronie kraju, powrót na zajmowane stanowiska po zakończeniu działań zbrojnych.

Do WP zgłaszały się najczęściej osoby nie mające żadnego doświadczenia ani nawet przeszkolenia. Z braku czasu i pod presją agresji Rosji bolszewickiej, ochotnicy nie mogli zostać odpowiednio przygotowani do walki na froncie. Nie mamy niestety informacji o postawie, roli poszczególnych ochotników z Kielc. Po II wojnie światowej gen. Haller wspominał o ogromnej roli młodych mężczyzn w walce o niepodległość Polski.

W najcięższych chwilach wojny gen. Haller wydał odezwę (opublikowanej w „Gazecie Kieleckiej”) do swych żołnierzy, w której motywował ich słowami: „Ochotnicy! Nie zawiodłem się na Was. W znużone szeregi walczących od lat dwóch żołnierzy wnieśliście wiarę w zwycięstwo wraz nową energią. Siła waszego oręża i potęga waszego ducha wspiera walczące szeregi armii, broni dostępu do murów Warszawy i brzegów świętej naszej rzeki Wisły. Z piersi żołnierzy polskich powstał żywy mur, o który muszą się rozbić wszelkie zakusy wroga”. Dowódca Armii Ochotniczej z pewnością był przekonany o zwycięstwie Wojska Polskiego nad armią radziecką, był także niezwykle popularny wśród ochotników, jak również w kieleckim społeczeństwie.

Mimo zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej nadal motywowano Kielczan do walki z wrogiem. Przestrzegano przed sytuacją na froncie, która mogła by się obrócić na niekorzyść Wojska Polskiego. Komisarz Straży Obywatelskiej w Kielcach Zygmunt Dobrowolski nakazywał Kielczanom zachowanie ostrożności, przestrzegał przed ewentualną kontrofensywą wojsk radzieckich oraz zachęcał do wytężonej walki w obronie Ojczyzny. 22 sierpnia w swej odezwie napisał: „Wróg odepchnięty od bram naszej stolicy, depcze i niszczy w odwrocie ziemie nasze. Niebezpieczeństwo wciąż zagraża Ojczyźnie. Bohaterski nasz żołnierz dający życie swoje w obronie Ojczyzny i naszego mienia, zmaga się w krwawym pocie z przerażającą nawałą bolszewicką. Zwolnić wszystkich do boju zdolnych żołnierzy i przejąć ich zadania wewnątrz kraju jest naszym świętym obowiązkiem. Kto więc w wojsku służyć nie może, niech bezzwłocznie spieszy zwiększyć kadry Straży Obywatelskiej. Czas nagli. Przykładem niech służy Straż Obywatelska Włocławka i Płocka, odpierając na równi z bohaterską armją dzikie hordy bolszewickie. Niech więc nie zabraknie żadnego z Was  w Straży Obywatelskiej – tego wymaga od Was honor obywatelski i polski”.

Warto przytoczyć nazwiska kilku Kielczan, którzy brali udział w Bitwie Warszawskiej:

Kazimiera Grunertówna  – była absolwentką kieleckiego gimnazjum. W czasie I wojny światowej aktywnie działała w Lidze Kobiet, Polskiej Organizacji Wojskowej oraz Legionach Polskich. W wojnie polsko-bolszewickiej prowadziła działalność edukacyjną w wojskowych szpitalach, a także udzielała pomocy w szpitalu zakaźnym.

Jan Kinastowski – uczeń Gimnazjum im. Śniadeckiego, harcerz, urodzony w 1902 r. W czasie najazdu ochotniczego zgłosił się do Armii Ochotniczej. Był żołnierzem 205 pułku piechoty. Od 10 do 20 sierpnia walczył w Bitwie Warszawskiej. Został uhonorowany odznaką „W Bój na Zwycięstwo”, którą otrzymywali żołnierze Armii Ochotniczej gen. Hallera.

Henryk Opara – był harcerzem, w wieku 18 lat wstąpił do WP. Został skierowany do Jabłonnej w pobliżu Warszawy, a następnie walczył w okolicach linii Mińsk-Lida.

Bolesław Topolski – w czasie wojny uczęszczał do Gimnazjum im. Śniadeckiego w Kielcach. Jako 18-latek wstąpił do Armii Ochotniczej. Brał udział w Bitwie Warszawskiej, walcząc pod Ossowem, a także w walkach nad Bugiem oraz na wschód od Lwowa. W 1940 r. został zamordowany przez NKWD w Katyniu.

W tym szczególnym dniu jednoczymy się wokół wszystkich tych, którzy bronią granic Rzeczypospolitej.