„Kielce są dla mnie czem pierwszy uśmiech ukochanej, czem pierwszy promień rannego brzasku”, tak o Kielcach mowił Marszałek Józef Piłsudski. I co ważne, nie była to miłość nieodwzajemniona.
Dzisiaj świadcży o tym mnogość pomników, popiersi czy tablic pamiątkowych poświęconych Piłsudskiemu, odsłanianych w stolicy Gór Świętokrzyskich, ale może jeszcze większe znaczenie miały gesty i czyny za czasów mu współczesnych.
Dla uzyskania strategicznych celów Piłsudskiego, jeden fakt z pewnością wybija się na pierwszy plan. Po wkroczeniu do miasta I Kompanii Kadrowej i utworzeniu punktu werbunkowego w Kielcach, do zgrupowania strzeleckiego pod jego dowództwem dołączyło około 1 000 mężczyzn, z czego większość z samych Kielc i najbliżych okolic. Trudno o wiekszy dowód zaufania mieszkańców Kielecczyzny wobec Piłsudskiego. Ten sukces rekrutacyjny, wraz z innymi działaniami podjętymi przez lokalną spoełczność w zakresie zbiórki ofiar pieniężnych, organizacji pralni, szwalni dla nowo tworzonego wojska, organizacji dożywiania dla żołnierzy czy prowadzenie działalności wywiadowczej, zaowocowało uformowaniem się 1 Pułku Piechoty Legionów Polskich, stanowiącego zalążek I Brygady; przyczyniło się, że to tutaj zaczęły się tworzyć struktury przyszłej administracji niepodległego państwa i spowodowało, że Kielce stały się nieformalną “stolicą” odradzającej się Polski, na zawsze zapisując się w historii jako “Miasto Legionów”. Piłsudski nigdy o tym nie zapomniał.
„Dla mnie była to operacja i trudna i bolesna. Trudna dlatego, że w Kielcach założone zostały wszelkie warsztaty: krawieckie, szewckie, rymarskie, tu pod względem wyekwipowania była moja baza, już do pewnego stopnia zorganizowana i rozstać się z nią było niełatwo bez zmarnowania włożonej pracy i materjału. Tu też rozpoczęła się wcale nieźle praca organizowania nowych formacyj wojskowych. Wreszcie względnie wielka ilość osób w Kielcach zaangażowała się w stosunki z nami. Opuścić ich bez pomocy, znaczyło wydać ich na zemstę nieprzyjaciela” – tak wspominał tamten okres spędzony w Kielcach.
10 września 1914 r. w wyniku uderzenia wojsk rosyjskich Piłsudski zmuszony został do wycofania się z Kielc na linię Wisły, ale do miasta jeszcze powrócił, juz po wojnie, 20 pażdziernika 1921 r. na uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej na ścianie magistratu upamiętniającej 7. rocznicę wkroczenia I Kadrówki i nadania mu honorowego obywatelstwa miasta, co dokonało się formalnie kilka dni wcześniej, 15 października i było niewątpliwym wyrazem uznania dla osoby Piłsudskiego jako dla człowieka szczególnie zasłużonego i mającego wkład w rozwój miasta.
„Oddając cześć wiekopomnym zasługom Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego położonym dla odzyskania niepodległości Ojczyzny i stwierdzając wieczysty związek Kielc z Komendantem Oddziałów Strzeleckich, które 12 sierpnia 1914 r. pod jego dowództwem wkroczyły do miasta Rada Miejska (…) nadaje Panu Naczelnikowi Państwa Józefowi Piłsudskiemu honorowe obywatelstwo miasta Kielc” – brzmiała treść Uchwały Rady Miasta.
Od tego czasu Kielce jeszcze dwa raz gościły swojego Honorowego Obywatela. W 1926 r., kiedy w mieście odbywał się V Zjazd Zwiazku Legionistów i wiele lat później, 18 maja 1935 r., kiedy pociąg wiozący ciało Marszałka, w drodze z Warszawy na Wawel, zatrzymał się na kieleckim dworcu. Tamtej nocy ostatni hołd Naczelnikowi oddało ok. 40 tysięcy mieszkańców miasta, a wzdłuż torów kolejowych i na kieleckich wzgórzach płonęły ogniska.
Józef Piłsudski pozostawił po sobie wiele myśli, które do dzisiaj mogą stanowić dla nas lekcję historii i wskazówkę w pojmowaniu patriotyzmu, rozumianego nawet współcześnie, który stawia nam inne zadania i obowiązki niż ten za czasów Marszałka.. Poniżej refleksja autorstwa Piłsudskiego, która chyba jeszcze długo nie ulegnie deaktualizacji:
“Być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach – to klęska.”
Wojciech Wielgus