Powstanie zabajkalskie 1866 r.

„Lepsza nam kula niźli takie życie!

Rzekli, powstali, rozbroili zbirów:

A gdy broń mieli, to w pierwszym zachwycie

Błysnęła ku nim ziemia łez i kirów.”

                                               Kornel Ujejski „Na zgon rozstrzelanych w Irkucku”

 

 15 listopada 1866 r. w Irkucku rozstrzelano czterech polskich zesłańców – przywódców powstania zabajkalskiego – Narcyza Celińskiego, Gustawa Szaramowicza, Władysława Kotkowskiego i Jakuba Reinera. Celem spiskowców, którzy znaleźli się na Syberii było wywołanie powstania, które przyniosłoby wyzwolenie nie tylko Polakom, ale i autochtonicznej ludności uciskanej przez carat. Zryw ten jest nazywany ostatnim akordem powstania styczniowego.

Po upadku powstania styczniowego w wyniku carskich represji na Syberię zostało zesłanych ponad 20 tys. Polaków. Z tej liczby 4,5 tys. powstańców znalazło się w guberni irkuckiej, zaś w samym mieście liczącym 30 tys. mieszkańców aż 2 tys. Z braku miejsca umieszczani byli w więzieniach i szpitalach. Warunki  były ciężkie. Wśród tych ludzi, na łatwy grunt padły hasła wybuchu powstania, które miało oswobodzić nie tylko Polaków, ale wszystkie ludy uciskane przez carat.

W sierpniu 1865 r. Polacy założyli „tajny klub” na czele którego stanęli Walenty Lewandowski – dowódca powstania styczniowego na Podlasiu i Józef Szlenkier –warszawiak, uczestnik powstania skazany na 10 lat katorgi. W tym czasie dołączyli do nich Karol Nowakowski oraz Rosjanin Mikołaj Sierno-Sołowiewicz, który był członkiem rosyjskiej organizacji „Ziemli i Woli” i pracował nad przygotowaniem powstania w guberni krasnojarskiej. Spisek miał na celu wywołanie wspólnego powstania przeciwko caratowi do którego chcieli wciągnąć tubylczą ludność. Na jego trop, w początkach 1866 r., wpadł pułkownik Wasilij Nikołajewicz Bork, który  raportował władzom, że Polacy wraz z Rosjanami szykują powstanie. Aby dokładnie poznać cele powstańców wykorzystano jednego z zesłańców, który wniknął w szeregi spiskowców i rozszyfrował dokładnie uczestników oraz ich zamiary. Mimo to represje, które spadły na Polaków nie były ciężkie. Gubernator kraju krasnojarskiego, Michaił Korsakow postanowił jedynie rozdzielić spiskowców, zsyłając ich do różnych części guberni. Niektórym też podwyższono kary zesłania na Syberii. Został również aresztowany Rosjanin – Sierno-Sołowiewicz, który zmarł na wskutek nieszczęśliwego wypadku. Dokumenty, które miał przy sobie, zostały wydobyte z jego futra i szybko spalone przez spiskowców. Tak plan wspólnego powstania z Rosjanami został pokrzyżowany.

Ta chwilowa klęska nie oznaczała  porzucenia przez część spiskowców pomysłu walki o wolność. Stosunek do nowego powstania podzielił jednak zesłanych Polaków. Większość uważała, że jakikolwiek zryw nie ma sensu i doprowadzi do niepotrzebnych ofiar i dalszych represji. Mniejszość, do której zaliczali się katorżnicy z wysokimi wyrokami parła do wybuchu. Ich plany wiosną 1866 roku pokrzyżował car Aleksander II wprowadzając amnestię, która przyniosła wielu zesłańcom skrócenie wyroku, a niektórym możliwość powrót do domu. Zamieszanie związane z przemieszczeniem katorżników i  zesłańców na krótki czas spowodowało odłożenie powstańczych planów.

Władze carskie popełniły jednak zasadniczy błąd: nie mogąc zapewnić pracy w Irkucku i okolicach wszystkim zesłańcom, zdecydowały się na budowę drogi okołobajkalskiej od miejscowości Kułtuk do do stacji Lichanowa. Dzięki temu nad Bajkałem w niedalekiej odległości od siebie znalazło się 723 katorżników, w tym 249 osób pochodzących ze szlachty.

W kwietniu 1866 r. trafia w okolice Irkucka Narcyz Celiński, były żołnierz armii carskiej na Kaukazie. Wysunął on, jak mu się wydawało, realny plan oswobodzenia zesłańców i ucieczki do Chin. Do kręgu wtajemniczonych weszli Kazimierz Arcimowicz, Józef Dzierżanowski, Leopold Eljaszewicz, Władysław Kotkowski, Kazimierz Pusłowski, Jan Zarębski i Karol Nowakowski. Drugim ośrodkiem przygotowania powstania była osada Listwiennicznaja, tam  na czele zesłańców stał Gustaw Szaramowicz, a trzecim miejscem – Kułtuk. W maju  1866 r. nastąpiło porozumienie tych środowisk i uzgodnienie wspólnego działania.

Powstanie wybuchło 24 czerwca 1866 r. Rozpoczął je 24-letni szlachcic, były junkier armii carskiej, Kazimierz Arcimowicz na czele 50 osobowego oddziału.  Zaskoczeni kozacy dali się rozbroić. Na zdobytych koniach powstańcy ruszyli do pierwszej stanicy nad Amurem, rozbroili stacjonujących tam żołnierzy i przerwali łączność telegraficzną z Irkuckiem. Błędem Arcimowicza było wypuszczenie  kozaków po rozbrojeniu. Dali oni natychmiast znać o wybuchu buntu swoim przełożonym, którzy powiadomili władze w Irkucku.

Źródło: Polskie powstanie nad Bajkałem 1866r. Nowe odsłony, red E. Niebelski, s. 169

Arcimowicz ruszył w kierunku Murino, gdzie wieczorem połączono siły z niewielkim oddziałem Gustawa Szaramowicza, któremu przekazał komendę. Okazało się, że zesłańcy tylko w niewielkiej liczbie przyłączyli się do powstania (ok. 120 osób). Wielu z nich, nie chcąc brać udziału w walkach, uciekło do tajgi. Powstańcy utworzyli oddział kawalerii, na czele którego stanął Leopold Eljaszewicz. Celem oddziału, poprzedzającego piechotę, było zbieranie pozostałych zesłańców, odbieranie broni oddziałom rosyjskim, niszczenie telegrafu. Po drodze Eliaszewicz wziął do niewoli pułkownika Szaca i płk. Czerniajewa głównego dowódcę kozackiej straży.

26 czerwca Szaramowicz dotarł do Miszychy. Tam przyłączyło się do niego sporo zesłańców niższych stanów. Zesłańcy pochodzenia szlacheckiego nie chcieli wziąć udziału w powstaniu uważając je za szkodliwe, ponieważ obawiali się represji ze strony władz dotykających wszystkich Polaków bez względu na to czy uczestniczyli w powstaniu czy nie.  Celiński mimo, że był jednym z organizatorów powstania widząc reakcje Polaków nie chciał objąć dowództwa. W sumie do walki stanęło ok. 250 słabo uzbrojeni powstańców. Dla większości jedyną bronią były kosy przekute na sztorc.

W tym czasie wieść o wybuchu powstania dotarła do Irkucka. Władze gubernialne podjęły decyzję o wysłaniu przeciwko buntownikom Polaka, gen.- mjr Bolesława Kukiela. Skierował on oddział 80 żołnierzy pod dowództwem mjr Ryka do Listwiennicznej, skąd wieczorem popłynęli do Posolska. Mieli rozkaz zagrodzić drogę powstańcom idącym na wschód w kierunku Wierchnieudińska, gdzie znajdował się duży magazyn broni i wyposażenia wojskowego. Od południa ruszył oddział 200 kozaków starszego sierżanta Lisowskiego, z których setka miała iść wzdłuż Bajkału, a reszta obsadzić górskie przełęcze i przejścia ku Chinom. Ostrzeżono też pobliskie garnizony o buncie i postawiono je w gotowości.

Powstańcy znaleźli się w potrzasku. Od południa i północy nadchodziły oddziały rosyjskie od zachodu mieli jezioro Bajkał, od wschodu góry z pozamykanymi przejściami w kierunku chińskiej granicy.

Do utarczki doszło we wsi Lichanowa, na drodze do Posolska, gdzie na rozkaz Rejnera podpalono stanicę. Idąc dalej spotkał pikietę chłopską, która poprzedzała wojsko rosyjskie. Rejner przestraszony możliwością walki z regularnymi oddziałami rosyjskimi wrócił do Miszychy i zrezygnował z udziału w powstaniu.

28 czerwca rozgorzała dyskusja na temat dalszego przebiegu powstania. Spiskowcy podzielili się. Celiński chciał ruszać jak najszybciej ku chińskiej granicy, Szaramowicz chciał walczyć. Przeważyła opinia tego drugiego i wojska ruszyły na północ. Do starcia doszło nad rzeką Bystrą. Wynik walk był z góry do przewidzenia: kiepsko uzbrojone wojska powstańców zostały rozgromione przez regularne, dobrze wyszkolone oddziały rosyjskie dowodzone przez Rykowa. Nim jednak Polacy dotarli pod bród na rzece, Celiński oddalił się ze swoim oddziałem z pola bitwy.

Po bitwie pozostało 170 powstańców, reszta poddała się Rosjanom bądź próbowała ucieczki na własną rękę. Podzielili się na cztery grupy: pod dowództwem Celińskiego, Szaramowicza, Kotkowskiego, Bartolda. Nie znając terenu i nie mając map oddziały te błąkały się po tajdze próbując dotrzeć do granicy chińskiej. Warunki pogodowe – zimno i padający deszcz oraz brak żywności powodował, że powstańcy byli wycieńczeni. Po krótkich utarczkach z wojskiem bądź Buriatami byli przekazywani władzom w Irkucku. Ostatnia utarczka miała miejsce 28 lipca pod Kiachtą, gdzie po zaciętej bitwie został rozbity oddział Kotkowskiego. W walkach poległo 38 Polaków, 12 zmarło z chorób, 2 zaginęło bez wieści.

Pod koniec lipca w Irkucku rozpoczęło się śledztwo. Trwało ponad dwa miesiące. Był to ostatni akt tragedii zabajkalskiej. 24 października rozpoczęła się rozprawa, a 9 listopada 1866 roku ogłoszono wyrok, na mocy którego spośród 683 postawionych przed sądem wojennym powołanym przez generał gubernatora Michaiła Korsakowa, 255 osób uniewinniono, a 418 skazano. Spośród nich 197 powstańców miało przebywać na zesłaniu do śmierci (objęły ich amnestie w 1873 i 1881 roku). Na karę śmierci skazano siedmiu przywódców powstania, ale ostatecznie gen. Korsakow zamienił karę śmierci dla Arcimowicza i Eliaszewicza na dożywotnią katorgę, Wrońskiemu przedłużono wyrok na 20 lat. 15 listopada rozstrzelano czterech powstańców: Narcyza Celińskiego, Gustawa Szaramowicza, Władysława Kotkowskiego i Jakuba Reinera.

Samo powstanie było ostatnim romantycznym zrywem Polaków. Wśród zesłańców zaczęła dominować pozytywistyczna myśl, która nakazywała przetrwanie na Syberii i powrót do kraju.  W pamiętnikach z regionu świętokrzyskiego są niewielkie wzmianki dotyczące powstania. Henryk Ostoja Samborski pochodzący z Radomia uczestnik walk pod Suchedniowem, św. Krzyżem, Staszowem określa je mianem „niefortunnego projektu”. Andrzej Jakóbkiewicz uczeń kieleckiej Szkoły Realnej, mimo, że nie brał udziału w powstaniu zabajkalskim, dostał dodatkowy rok więzienia do wyroku, tylko za to, że znalazł się w pobliżu: „więcej 200 tylko patrzących na awanturę zostawiono w podejrzeniu na dodatkowy rok więzienia i kajdany. Do tych ja należałem”.

źródło: https://bgtrk.ru/news/society/235455/

Niespodziewany finał polskiego powstania nad Bajkałem miał miejsce w czerwcu 2023 r. Kiedy to “nieznani sprawcy” zdewastowali pomnik polskich powstańców we wsi Rieczka – Miszycha niedaleko jeziora Bajkał. Co ciekawe miejsce to zostało w 1971 r. wpisane na listę obiektów dziedzictwa regionalnego decyzją Rady Ministrów Buriackiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej.

 

Ewa Działowska

 

 

 

Bibliografia:

Wacław Lasocki, Wspomnienia z mojego życia, t.2 Na Syberji http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/doccontent?id=4539&from=FBC

Polskie powstanie nad Bajkałem, red. Eugeniusz Niebelski, Lublin 2023,

Elżbieta Kamińska,  Porucznik Andrzej Jakóbkiewicz – zesłaniec styczniowy i jego fotografie syberyjskie https://zeslaniec.pl/45/Kaminska.pdf

https://cbw.wp.mil.pl/pl/articles6-aktualnosci/155-rocznica-powstania-zabajkalskiego/

Prof. W. Caban: powstanie zabajkalskie uważane jest za ostatni akord powstania styczniowego https://dzieje.pl/aktualnosci/prof-w-caban-powstanie-zabajkalskie-uwazane-jest-za-ostatni-akord-powstania

Henryk (Ostoja) Samborski, Wspomnienia z powstania 1863 r. i pobytu na Syberii, Kraków 2023

Polacy na Syberyi. Powstanie nad Bajkałem. Spisane przez naocznego świadka. Poznań 1878 r. https://kpbc.umk.pl/Content/245139/Gromadzenie_POPC_021_01.pdf

Pamiętniki Jakóba Gieysztora z lat 1857-1865. T. 2 1913r.