Hilary Ciok (1915-1944)
Urodził się 14 stycznia 1915 r. w Kielcach. Ojciec Roman zmarł wcześnie, zostawiając żonę Zofię samą z trójką małych dzieci. Hilek – tak nazywali go najbliżsi, jako najstarszy z rodzeństwa pomagał matce. Hilary ukończył Gimnazjum św. Stanisława Kostki w Kielcach. Od dziecka był związany z harcerstwem. Przeszedł wszystkie stopnie wyszkolenia organizacyjnego i instruktorskiego – do Harcerza Rzeczypospolitej i Harcmistrza włącznie. Wiele uwagi poświęcał pracy zuchowej. Był drużynowym, komendantem hufca, zastępcą komendanta chorągwi.
Po maturze odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Piechoty w Przemyślu. W 1938 r. został mianowany podporucznikiem rezerwy. Przed wybuchem II wojny światowej ukończył Akademię Nauk Politycznych w Warszawie i rozpoczął studia prawnicze na UW. W czasie studiów był bardzo aktywnym członkiem Kręgu Starszoharcerskiego „Kuźnica”.
W lipcu 1939 r. został powołany do służby wojskowej jako oficer rezerwy. Po klęsce wrześniowej, w obawie przed represjami, nie wrócił do rodzinnych Kielc. Został w Warszawie, gdzie natychmiast włączył się w działalność tworzącego się ZWZ. Posługiwał się fałszywymi dokumentami na nazwisko Witold Polan. Pracował jako szklarz, tragarz węgla, rikszarz, stolarz, robotnik w Zakładach Telekomunikacyjnych. W konspiracji awansował do stopnia porucznika, szkolił podchorążych AK.
Na polecenie władz wojskowych jesienią 1942 r. przyjechał do Kielc. Znajomość rodzinnych stron i ludzi ułatwiła pomogła mu w nawiązywaniu kontaktów w pracy konspiracyjnej. Służbie państwu podziemnemu podporządkował również najbliższych – żona była łączniczką.
25 października 1943 r. Hilary został aresztowany w rodzinnym domu przez gestapo. Doniósł prawdopodobnie właściciel nieruchomości. Rozpoznał go również współpracownik gestapo, przedwojenny sierżant 4 Pułku Piechoty Legionów. Aresztowano także jego żonę z dwójką małych dzieci, jednak po kilku dniach zostali zwolnieni. W więzieniu kieleckim Ciok przebywał trzy miesiące. Był intensywnie przesłuchiwany i torturowany.
2 lutego 1944 r. ukazało się ogłoszenie, na którym wśród „skazanych na śmierć, ale przewidzianych do ułaskawienia” pojawiło się nazwisko Hilarego Cioka, z adnotacją „członek nielegalnej bojówki”. Żona natomiast dostała informację o pobycie Hilka w obozie Gross-Rosen. 28 lutego 1944 r. w następnym publicznym ogłoszeniu Niemcy informowali, że „przewidziani do ułaskawienia” zostali rozstrzelani w Skarżysku-Kamiennej. Prawie jednocześnie z obozu w Gross-Rosen nadszedł list z pieczątką „już go nie ma w obozie”. Okazało się, że wyrokiem kieleckiego sądu specjalnego Hilarego skazano na śmierć. Został zamordowany w obozie 28 lutego 1944 r.
Hilary Ciok upamiętniony jest na Murze Pamięci OMPiO.