W 1819 roku doszło do kasacji klasztoru Benedyktynów na Świętym Krzyżu. W 1863 r. ulokowano w budynkach poklasztornych Instytut Księży Zdrożnych a od 1886 do 1914 roku więzienie carskie zwane „Polskim Sachalinem”. W początkowych latach istnienia nosiło nazwę Opatowskiego Więzienia Karnego, a później nazwane zostało Kieleckim Więzieniem Poprawczym.
W 1918 roku decyzją nowych władz Polski utworzono Więzienie Ciężkie na Świętym Krzyżu. Naczelnikiem mianowano Mieczysława Butwiłowicza, który swą funkcję pełnił do 1939 roku. To dzięki niemu w zniszczonych budynkach powstało więzienie na wysokim poziomie. Udało mu się znacznie ograniczyć śmiertelność i choroby wśród więźniów. Utworzył także orkiestrę, w skład której wchodzili pracownicy Straży Więziennej.
Więzienie na Świętym Krzyżu przeznaczone było dla skazanych z wieloletnimi wyrokami i dożywociem. Swoją karę odsiadywali tu pospolici bandyci, ale trzymano w nim też więźniów politycznych: komunistów, podejrzanych o szpiegostwo i członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Jednym z najbardziej znanych więźniów był Sergiusz Piasecki (autor powstałej na Świętym Krzyżu powieści „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy”) oraz przywódca OUN Stefan Bandera.
Więźniowie pracowali w warsztatach tkackich, ślusarskich, kuźni i piekarni. Od 1924 roku w więzieniu funkcjonowała szkoła i biblioteka.
20 września 1925 roku w więzieniu wybuchł bunt. Na czele buntu stanął były żołnierz Jan Kowalski. Więźniowie zdobyli broń przechowywaną w kancelarii zakładu. Próbowali wydostać się poza mury więzienia. Próba ta zakończyła się niepowodzeniem. Zatrzymali ich okoliczni mieszkańcy i strażacy z Nowej Słupi, uzbrojeni w broń z prywatnej kolekcji naczelnika Butwiłowicza. Ponieważ tego dnia odbywały się uroczystości z okazji święta policji, posiłki z Kielc przybyły z opóźnieniem. Na czele wyprawy liczącej 30 policjantów i 7 samochodów stanął wojewoda Ignacy Manteuffel. Akcją dowodził komendant Kieleckiego Okręgu Policji Państwowej inspektor Jarosław Barwicz i nadkomisarz Józef Kamala (Powiatowy Komendant Policji Państwowej w Kielcach) . Akcja pacyfikacyjna rozpoczęła się o 17:00 po przybyciu policji z Iłży, Buska i Opatowa. Kiedy od kuli zginął Kowalski wśród buntowników zapanował chaos. Również braki w amunicji przyspieszyły stłumienie rebelii. W wyniku buntu śmierć poniosło dwóch dozorców, zastrzelono też pięciu uciekinierów.
Proces rebeliantów odbył się 3 listopada 1925 roku przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Jeden z buntowników skazany został na karę śmierci (później został ułaskawiony), a pozostali na dożywocie.
Bunt i sam proces szeroko był komentowany w prasie. Zastanawiano się, kto pomagał z zewnątrz, dostarczając plany i informacje.
W czasie drugiej wojny światowej hitlerowcy urządzili na Świętym Krzyżu obóz dla jeńców sowieckich.
Magdalena Lang-Trela