Pochodził z rodziny Ormian polskich. Urodził się 16 września 1901 r. w Łużanach koło Czerniowic na Bukowinie. Był synem Józefa i Anny z Manugiewiczów. Wychowywał się wraz z trzema siostrami w Kutach nad Czeremoszem. Malowniczo położona miejscowość stanowiła w dwudziestoleciu międzywojennym granicę między Polską a Rumunią.
Ukończył prawo na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. W 1920 r. brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej. W 1927 roku pełnił funkcję sekretarza Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Pokuciu – Kołomyi Nad Prutem.
W czerwcu 1927 r. „Gazeta Kołomyjska” opublikowała artykuł Axentowicza „Na szlaku kolejowym Stanisławów -Woroniewka”. Autor pisze w nim o wycieczce zorganizowanej przez Dyrekcję Kolei Państwowych w Stanisławowie. Została ona przeprowadzona by zapoznać opinię publiczną z wynikami odbudowy linii kolejowych zniszczonych podczas I wojny światowej. Autor opisał tam podróż do Worochty, Woronienki i Jaremcza, gdzie pokazano odbudowę kamiennych mostów kolejowych, przede wszystkim w Jaremczu -jednego z największych mostów kolejowych w Europie.” Most ten robi imponujące wrażenie i napawa widza dumą, że tak plany jak i budowę uskutecznili polscy inżynierowie i robotnicy”.
W 1929 roku przyjechał do Kielc. Został sekretarzem, a następnie dyrektorem Izby Rzemieślniczej. Funkcję tą pełnił do września 1939. Zapisał się w historii Izby jako sprawny organizator i opiekun rzemiosła kieleckiego, inicjator kursów zawodowych, otwarty na współpracę i wspierający rozwój również rzemiosła mniejszości żydowskiej. Został także wybrany na członka rady nadzorczej Banku Rzemieślników i Kupców Kieleckich. Była to wówczas jedyna miejska placówka kredytowa dla kupiectwa i rzemiosła. W tym czasie angażował się także w wiele prac społecznych.
Izba Rzemieślnicza w Kielcach, Grzegorz Axentowicz siedzi drugi z prawej, Kielce 1929 r., MNKi/H/5676. (Źr. foto Paweł Grzesik, Grzegorz Axentowicz…)
Politycznie związany z piłsudczykami, o poglądach demokratycznych. Od 1934 r. Axentowicz działał w strukturach samorządu kieleckiego. Zasiadał w Prezydium Komitetu Wyborczego Kielc m.in. wspólnie z Janem Partyką, Lucjanem Kotowskim, Kazimierzem Nawrockim. Na czele Komitetu stanął Stefan Artwiński. W kadencji 1934-1939 był ławnikiem w Zarządzie Miasta. Odznaczał się rzetelnością, dobrą organizacją pracy, w stosunku do współpracowników kierował się wysokimi zasadami etycznymi. Pełnił wówczas funkcję przewodniczącego Komisji Regulaminowej Rady Miasta, nadzorował pracę Wydziału Ogólnego i Administracyjnego. W jego gestii znajdowała się także kontrola wewnętrzna i usprawnienie pracy w biurach Rady Miejskiej.
Nie tylko zawodowo początek lat trzydziestych był ważny dla szefa kieleckiej Izby Rzemieślniczej, ale także prywatnie. W 1933 r. ożenił się z Haliną z Wojtowiczów. Ślub odbył się w Stanisławowie. Po roku w Warszawie urodził im się syn, Marek Grzegorz.
W lutym 1935 r. brał udział w powołaniu Rady Artystyczno- Konserwatorskiej Kielc. Ważnej instytucji z uwagi na misję dbałości o pamiątki historyczne i dbałości o zabytki, a także czuwanie nad estetyką przestrzeni miejskiej.
W marcu 1935 r. obyła się w Warszawie „Wystawa Świętokrzyska” z okazji 30- lecia Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego i 10 rocznicę śmierci Stefana Żeromskiego, który był honorowym członkiem PTTK. Na wystawie prezentowano zbiory związane m. in. z geologią, historią, etnografią czy architekturą. Zwiedziło ją 21 tys. osób, obecny był także prezydent Ignacy Mościcki. Wystawa po przeniesieniu reprezentowana była też w Domu WFiPW im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Kielcach. Ogromny sukces i zainteresowanie „Wystawy Świętokrzyskiej” zwróciła uwagę władz miasta na słuszność powstania nowego budynku Muzeum Świętokrzyskiego, jednakże do tego nie doszło z powodu wybuchu II wojny światowej. Axentowicz przez cały czas kierował pracami Komitetu Budowy Muzeum Świętokrzyskiego.
Akt założycielski Komitetu Budowy Muzeum Świętokrzyskiego, podpis Grzegorza Axentowicza w ramce, Kielce 1936, MNKi/H/3654. (Źr. foto Paweł Grzesik, Grzegorz Axentowicz…)
Według relacji syna Axentowicza, kielecki etap działalności ojca odznaczał się spokojnym i ustabilizowanym czasem, wypełnionym pogodnymi rozmowami rodziców, rekreacyjnymi wyjazdami oraz wizytami zaprzyjaźnionych kielczan. Jednym z przyjaciół Axentowiczów był krytyk teatralny, poeta i dziennikarz kielecki Eugeniusz Żytomirski, który swój tomik poezji „Pierwsze przykazania”. „Poezje” zadedykował: „Wielce szanownym Państwu Grzegorzostwu Axentowiczom z wyrazami najgłębszego szacunku i serdecznej przyjaźni”.
Grzegorz Axentowicz (drugi z prawej) z towarzystwem na Słowiku pod Kielcami, Kielce 1931, MNKi/H/5660/36. (Źr. foto Paweł Grzesik, Grzegorz Axentowicz…)
Niestety wybuch II wojny światowej przerwał ten szczęśliwy okres. Axentowicz jako urzędnik o wysokiej pozycji społecznej został wówczas aresztowany przez Niemców jako zakładnik. Być może osadzono go w kieleckim więzieniu przy ul. Zamkowej.
Po uwolnieniu wyjechał z rodziną do Warszawy. Rozpoczął pracę w Kluczewskiej Fabryce Papieru i Celulozy S.A. W 1942 roku włączył się w działalność konspiracyjną w Armii Krajowej. Pomagał bezinteresownie wielu osobom np. wspomnianemu Eugeniuszowi Żytomirskiemu. Z narażeniem życia ukrywał również Polaków pochodzenia żydowskiego.
Po wojnie w 1945 r. przeniósł się do Łodzi. Podjął pracę w Centralnym Zarządzie Przemysłu Papierniczego. Pełnił funkcję kierownika Wydziału Gospodarczego i Wydziału Przetwórczego. W tym czasie władze komunistyczne rozpoczęły nacjonalizację wszystkich zakładów. Zaczęto zastraszać środowisko papierników. Wytoczono przeciwko nim brutalne procesy oskarżając o sabotaż gospodarczy i doprowadzenie do strat finansowych państwa. Jednym z oskarżonych był Axentowicz, którego w 1949 r. skazano na 8 lat więzienia. Pod koniec 1951 r. ze względu na zły stan zdrowia udzielono mu przerwy w odbywaniu kary. W 1954 r. wystosował prośbę do władz o ułaskawienie. Sąd Wojewódzki w Łodzi w 1960 r. uwzględniając odbytą karę, zły stan zdrowia oraz dobre opinie z miejsca pracy i zamieszkania uznał, że zasługuje na darowanie mu reszty kary. Jednak Generalna Prokuratura pozostawiła prośbę o ułaskawienie bez odpowiedzi. Axentowicz musiał żyć z wyrokiem bez zgody na odzyskanie pełnej wolności.
W latach 60 zaangażował się w tworzenie organizacji zrzeszającej Polaków pochodzenia ormiańskiego. Zapisał się w historii jako Polak zawsze pamiętający o swoich ormiańskich korzeniach.
Grzegorz Axentowicz zmarł w Łodzi 26 listopada 1971 r.
Magdalena Osipowicz
Źr. Paweł Grzesik, Grzegorz Axentowicz (1901-1971) w świetle archiwaliów i wspomnień, „Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”, T. 27, Kielce 2012, s. 79-105.